piątek, 9 stycznia 2015

Na początku było...

Słowo. Oczywiście, umownie, bo zanim zaczęliśmy się porozumiewać jako tako zrozumiałymi słowami z naszych (tj. ludzi ogólnie pojętych) ust wydobywały się raczej dźwięki... A w każdym razie ja to tak sobie wyobrażam. Zanim więc nauczyliśmy się mowę zapisywać, oj, wody w rzece upłynęło. Ale nauczyliśmy się i jest to sztuka do dzisiaj przez nas wykorzystywana i dopracowywana. Niestety w dobie smsów słowa bardzo się skróciły a pisanie listów już zupełnie straciło sens (szkoda, to takie przyjemne) jednak zostało coś, co wszelkie słowa układa w zdania, a zdania....w opowieści.
KSIĄŻKI
Bogom dzięki za umiejętność czytania. Ze zrozumieniem oczywiście, bo inaczej się nie da (aczkolwiek patrząc na społeczeństwo mam wrażenie, że jest wręcz przeciwnie). Odkąd pamiętam książki były dla mnie jedną z najważniejszych rzeczy w moim życiu. Moim drugim światem, odskocznią od rzeczywistości i problemów. Żyłam nimi, przeżywałam przygody razem z bohaterami i marzyłam, żeby kiedyś, w przyszłości samej napisać ciekawą książkę. Nadal marzę.
Stąd taki a nie inny tytuł bloga. Będzie on o książkach, przeczytanych przeze mnie. Postaram się pisać recenzje tych książek, które mną wstrząsnęły, które są ze mną cały czas, które się od czasu do czasu pojawiają, ale także takich, które przeczytane zostały tylko raz.

Mam nadzieję, że będziecie się przy tym bawili tak samo dobrze, jak ja.